Zespoły odnoszące sukcesy to nie przypadek
Firmy w coraz większym stopniu polegają na starannie dobranych zespołach. Ponieważ mają potencjał, aby osiągnąć wielkie rzeczy i rozwijać się od wewnątrz. Ale droga do tego jest czasami długa. Zespoły muszą najpierw przezwyciężyć wyzwania, zanim będą mogły osiągnąć wielkie rzeczy. W tej odsłonie serii wiedzy o coachingu przywództwa przyglądamy się, jak powstają wspaniałe zespoły.
Rozróżnienie zespołu i grupy roboczej
Być może zgadłeś: istnieją zespoły, które są bardziej zespołowe niż inne. W tym celu rozróżniamy dwa terminy: zespół i grupa robocza. Odnosimy sukcesy w pięciu różnych kategoriach. Docelowe zaangażowanie, produkty pracy, kto jest odpowiedzialny, kto pełni jaką rolę i zachowuje się przy podejmowaniu decyzji.
Grupę roboczą można rozpoznać po tym, że jej członkowie wymieniają się ukończonymi produktami pracy w ramach interfejsu. Jednak wspólna i rzeczywista współpraca nie ma miejsca. Z drugiej strony zespół wspólnie opracowuje produkt. Członkowie czują się zobowiązani i bronią się nawzajem:
Trudno jest dokładnie rozróżnić przejścia między zespołem a grupą roboczą. Jednak grupy robocze, w przeciwieństwie do zespołów, wchodzą ze sobą w słabsze interakcje. Czy jesteś kierownikiem zespołu, który jest bardziej grupą roboczą niż zespołem? A może Twój zespół ściśle ze sobą współpracuje? A co to oznacza dla Ciebie?
Zwłaszcza jeśli chodzi o zwiększenie wydajności zespołu – na przykład poprzez coaching przywódczy – użyjesz różnych środków.
Jak zespoły stają się świetnymi zespołami
Różne modele wyjaśniają, jak rozwijają się zespoły. Oczywiście są to tylko próby wyjaśnień. Ale pomagają nam zrozumieć, w jaki sposób jako liderzy rozwijamy zespoły. Modele Tuckmana i Lacoursiere kładą nacisk na poziom społeczno-emocjonalny. Nadają się do terapii, szkoleń lub grup samopomocowych. Z kolei modele Gersicka i Ginnetta skierowane są na zadaniowy poziom zespołów. Są odpowiednie dla grup roboczych w kontekście organizacji (por. Erhardt i Breul 2019).
Który model pasuje do Twojego zespołu? Weź pod uwagę charakter zadań, treść pracy i wymagania stawiane Twojemu zespołowi. W ten sposób znajdziesz odpowiedni model dla swojego zespołu. Nawiasem mówiąc, wszystkie modele widzą sukces efektywnej współpracy w trwałych relacjach między członkami. Pamiętamy: Przy wyborze modelu należy wziąć pod uwagę konkretną sytuację rozwojową zespołu.
Dlaczego warto pracować z modelką? Dopiero w ostatniej fazie rozwoju zespołu Twój zespół osiąga wielkie rzeczy. W każdej innej fazie wydajność cierpi. I za każdym razem, gdy członek zespołu odchodzi lub dołącza członek zespołu, proces zaczyna się od nowa. Jak widać na obrazku, wydajność najpierw spada, a następnie ponownie wzrasta wraz z upływem czasu.
Jako menedżer, każda faza stanowi dla ciebie wyzwanie
Na przykładzie modelu Tuckmana wyjaśnię wyzwania stojące przed zespołami. Model ten jest szeroko stosowany w organizacjach i jest dobrze udokumentowany. Składa się z czterech faz. Formowanie (faza testu i orientacji), szturm (konfrontacja), normowanie (organizacja), działanie (zróżnicowanie). Później model uzupełniono o fazę piątą, fazę pożegnania. Gellert i Nowak (2010) stwierdzają, że zakłócenia mogą wystąpić w każdej fazie:
formowanie
Członkowie zespołu nie postrzegają się jeszcze jako grupa. Istnieją silne tendencje do grup lub par.
Członkowie grupy mają potrzebę struktury. Potrzebujesz orientacji i bezpieczeństwa, aby zbudować zaufanie.
Ewentualne zakłócenia mogą polegać na tym, że członkowie dystansują się, niektórzy na początku się obnażają, a innych zastraszają. Lub bierna postawa powstaje wraz z oczekiwaniami kierownictwa.
buńczuczny
Grupa nadaje sobie strukturę na poziomie nieformalnym. Relacje między sobą są znalezione, członkowie są pozycjonowani. Każdy próbuje teraz znaleźć swoją rolę w strukturze grupy. Ponadto podobieństwa i różnice stają się bardziej widoczne.
Ewentualne zakłócenia wynikają z niewypowiedzianych konfliktów lub tworzenia się klik. W grupach, które nie są tworzone dobrowolnie, kierownictwo musi odnieść sukces w konstruktywnym zajmowaniu hierarchii.
normalizacja
Na tym etapie lęki i konflikty są redukowane, a modele rozwiązywania konfliktów są testowane. Rozwiązywano i wyjaśniano problemy osobiste poszczególnych osób. Spójność zespołu znacznie wzrosła. Uczestnicy są wolni i czują ulgę, że już się znają.
Istnieje niebezpieczeństwo w rozproszonej pozornej harmonii. Lub zespół dzieli się na podgrupy. Na sesji plenarnej ludzie podchodzą do siebie z nieufnością i ostrożnością. Energia nie idzie do zadań, ale do różnicowania się od siebie. Przesadne poczucie MY może oznaczać, że krytyka nie jest już przyjmowana obiektywnie.
wydajność
Członkowie są zmotywowani do podejmowania zadań i projektów. Każdy czuje się akceptowany i rozpoznawany ze swoimi słabościami i mocnymi stronami. Grupa się powiększa.
Jednym z niebezpieczeństw jest to, że grupa buduje zawyżony obraz siebie (jesteśmy najlepsi), a tym samym dewaluuje innych. Może to również stać się trudne, gdy zadania i role stają się konkurencyjne.
Jak widzisz, we wszystkich czterech fazach rozwoju zespołu są rzeczy, które mogą stanowić wyzwanie dla Twojego zespołu. Nie można z tego jednoznacznie wywnioskować fazy szczególnie krytycznej. Każda faza ma swoje własne przeszkody.
Zadaj sobie pytanie, gdzie jest teraz Twój zespół. Jakie procesy interakcji zachodzą? W ten sposób możesz zobaczyć, gdzie jest Twój zespół i możesz zacząć podejmować niezbędne działania.
Jako manager aktywnie rozwijasz swój zespół
W fazie „działania” Twój zespół charakteryzuje się wysoką jakością relacji. Członkowie zespołu samodzielnie pokonują wszystkie przeszkody. Poprzez zaufanie, szacunek i uznanie mocnych i słabych stron innych osiągają wielkie rzeczy. Wśród członków zespołu nie ma urazy ani zazdrości.
Dobre wieści? Ten stan nie jest przypadkiem. Ani sukces zespołów. Jako menedżer musisz zmienić swój zespół w zespół, który osiąga więcej. Dlatego zawsze zadawaj sobie pytanie, co możesz zrobić dla swojego zespołu, aby był lepszy.
Szczególnie polecam jedną fazę. To faza normalizacji. Ponieważ w tym miejscu zespoły często utknęły. Po prostu nie możesz tego ominąć. Jeśli nie zmierzysz się z tym jako menedżer, tracisz wielki potencjał. Fazę normalizacji można rozpoznać po następujących rzeczach:
- Rozproszona pozorna harmonia, wszyscy udają.
- Tworzą się podgrupy. Ten drugi bardziej mi się podoba niż ty.
- Członkowie różnią się od siebie.
- Nie ma czegoś takiego jak rzeczowa krytyka, która doprowadzi nas donikąd.
Teraz Twoim zadaniem jest wyprowadzić swój zespół z tej fazy. Jak sobie z tym radzisz? Przeanalizuj sytuację. Co się teraz dzieje? Jak zachowują się członkowie zespołu? W ramach naszego coachingu przywództwa szczegółowo poznasz pozycję w modelu. Oprócz faz drużynowych oświetlają również skład drużyny. Kto ma jaką rolę? A jaka jest Twoja rola jako menedżera?
Następnie wyruszasz, aby osiągnąć następny poziom. Możesz to zrobić tylko razem. Tylko z prawdziwym duchem zespołu. Uwzględnij retrospektywy. Użyj ich, aby stworzyć wspólne zrozumienie obecnej sytuacji. Omów, co chcesz poprawić. Zaplanuj, jakie kroki zamierzasz podjąć i do kiedy. Omów, jak mierzysz sukces.
Bardziej kapitan niż trener
Dzięki jasnemu planowi i skoordynowanym działaniom towarzyszysz swojemu zespołowi w następnej fazie. To jest zabawa. Wszyscy stajecie się coraz lepsi w tym, co robicie. I wiesz, że jesteś tego częścią – jesteś częścią składu zespołu, jak każdy inny członek zespołu. Ważne jest, aby zrozumieć, że jesteś częścią zespołu. Jesteś kapitanem drużyny, a nie trenerem, który stoi z boku. To ogromna różnica.
Niestety, często spotykamy menedżerów, którzy widzą siebie w roli trenera na uboczu. Wyjdź z zespołu. Nie pomaga to jednak w rozwoju Twojego zespołu. Jako menedżer pełnisz obie role. trener i kapitan. Ale jeśli chodzi o awans zespołu, jesteś raczej kapitanem. Coaching przywódczy pomaga ci to rozpoznać i rozwijać się w tym kierunku. Abyś mógł pomóc swojemu zespołowi stać się lepszym!
Zachowaj zainteresowanie i sprawdź inne posty z naszej serii wiedzy o coachingu przywództwa! Regularnie dostarczamy cenną wiedzę i inspiracje, aby utrwalić Twoje umiejętności przywódcze.